Pixel 4a Billboard Leak z ledwie niebieskim kolorem - 9to5Google
Być może Google nie dostało wystarczającego uznania za Pixela 3a, jak powinno. Przecież to było dobre urządzenie ze średniego zasięgu, z flagowym aparatem z tyłu. Przewijamy do 2020 roku i po prostu nie możemy się doczekać, aż Pixel 4a wyjdzie. Krążyły plotki i przecieki, ale nic nie było pewne. Rendery z OnLeaks dały nam jednak wyobrażenie o tym, jak może wyglądać telefon. Podobnie jak poprzednik przypomina flagowy model Google, w tym przypadku serię Pixel 4.
Ostatnio jednak nastąpił pewien interesujący rozwój. W artykule na temat WCCFTECH.com , mają najnowsze informacje o urządzeniu. Artykuł sugeruje, że w czasach rozprzestrzeniania się COVID-19 ciężko jest podróżować szeptom i wyciekom, ale ten w rzeczywistości jest duży. W artykule przedstawiono wyciekłe obrazy pudełka Pixel 4a. W każdym razie z przodu. Obraz urządzenia z przodu sugeruje, że rendery OnLeaks mogły być dokładniejsze, niż nam przypisywaliśmy. Urządzenie ma tył podobny do Pixela 4a, ale z jednym aparatem.
Prawdziwy wyciek pudełka z Google Pixel 4a Midyear 2020, spodziewana cena 399 USD Kredyt: Duc Le # GooglePixel4a #Googlepixel #GooglePixel #PixelPhone # pixel4A pic.twitter.com/U5apNdXj2J
- Boss Danuwat (@DanuwatBoss) 9 kwietnia 2020
Co wiemy o Pixelu 4a?
Cóż, aby zaokrąglić wyciek, powinniśmy porozmawiać o tym, co wiemy, a czego nie wiemy o urządzeniu. W artykule z 9to5Google , zbierają specyfikacje, które wyciekły do tej pory. Zgodnie z artykułem, podobnie jak jego poprzednik, urządzenie będzie ze średniej półki. Byłby wyposażony w procesor Snapdragon 730, chociaż 730G mógłby być lepszą opcją. Obsługuje 5,8-calowy panel 1080, choć zakładamy, że z ogromnymi ramkami. Byłby wyposażony w 6 GB pamięci RAM (to naprawdę dobre) i baterię 3080 mAh. W tej ostatniej kwestii jesteśmy nieco sceptyczni co do żywotności baterii urządzenia. Obsługuje bezprzewodowe ładowanie 18W, ale według źródeł nie ma na stole opcji bezprzewodowej.
Jeśli chodzi o aparat, główny punkt sprzedaży urządzenia. Według doniesień miałby obsługiwać czujnik 12,2 MP z tyłu i czujnik 8 MP z zeszłego roku z przodu. Być może byliby w stanie nieco zmniejszyć czoło, biorąc pod uwagę, że urządzenie nie pomieściłoby wielu czujników systemu odblokowania twarzy.
Jeśli chodzi o ceny, nadal nie jest jasne, w jaki sposób Google by to zrobił, ale na pewno byłoby to zła strona. Być może gdyby wycenili go na 400 dolarów, byłby to sukces jak w zeszłym roku. Być może przy tych wszystkich przeciekach i pudełku faktycznie zobaczylibyśmy urządzenie wcześniej, niż później. Niedawno dowiedzieliśmy się, że plik Pixel Buds 2 może zostać wysłany za około miesiąc. Być może Google zaplanował uruchomienie i wysyłkę obu tych urządzeń razem. Chyba wkrótce się dowiemy.
Tagi android Google piksel