Recenzja bezprzewodowej myszy do gier Corsair IronClaw RGB

Urządzenia peryferyjne / Recenzja bezprzewodowej myszy do gier Corsair IronClaw RGB 7 minut czytania

W ostatnich latach świat eSportu szybko wyrósł z głębin ignorancji. Rozwój przesyłania strumieniowego Twitch sprawił, że ludzie byli bardziej entuzjastyczni i bardziej zaangażowani w tę dziedzinę. Oczywiście przyspieszyło to również rozwój akcesoriów do gier. Myszy, klawiatury, fotele do gier, zestawy słuchawkowe - lista jest długa. Zwiększona konkurencyjność skłoniła również producentów i programistów do ulepszania swoich produktów w celu zwiększenia wydajności gier. Przez zwiększoną wydajność w grach mam na myśli myszy o wysokiej rozdzielczości DPI, a nawet monitory o wysokiej częstotliwości odświeżania, które pozwalają na najmniejsze opóźnienie wejścia. Te rzeczy są dość ważne, jeśli chodzi o konkurencyjne gry.



Mysz bezprzewodowa Corsair IronClaw RGB

Najlepsza ergonomia

  • Doskonała jakość wykonania
  • Wygodne w użytkowaniu przez dłuższy czas
  • Wysoki zakres DPI
  • Aplikacja wspierająca otwiera możliwości dostosowywania
  • Brak dodatkowego wsparcia wagi
  • Pewne opóźnienie wejścia w porównaniu z innymi myszami

Rodzaj połączenia : Bezprzewodowy | Czas pracy na baterii: Około. 17 godzin | Max DPI: 18000 | RGB: tak



WERDYKT: Corsair IronClaw RGB to najlepsza mysz, jaką można kupić za tę cenę. Zapewnia doskonałe wrażenia z gry na wszystkich frontach i udaje mu się wytrzymać słuchawki o dwukrotnej cenie. Dla osób, które chcą rywalizować na poziomie i zapisać trafienie w portfelu, jest to mysz.



Sprawdź cenę

Rzut oka na IronClaw!



Dziś jednak ograniczamy się tylko do myszy do gier - w szczególności myszy bezprzewodowej Corsair Ironclaw RGB. Tak, nazwa jest dość burzliwa, ale to produkt, na którym nam zależy, a nie onieśmielająca nazwa czy tytuł. Mysz przejmuje swojego poprzednika, Corsair Vengeance M65 FPS i bezpośrednio konkuruje z takimi modelami jak Logitech i Razer, a nawet Steelseries. Dziś widzimy, czy mysz jest warta podniebienia i czy poradzi sobie w świecie pełnym wyżej wymienionych marek.

Pierwsze spojrzenie

Od pierwszego spojrzenia występuje w nieco skromnym opakowaniu. Nic zbyt krzykliwego, nic, co krzyczy RGB, szczerze mówiąc. Chodzi o osobiste preferencje, ale przynajmniej dla mnie chcę, aby moje opakowanie mówiło samo za siebie. Chcę, żeby powiedział ludziom, że właśnie wydałem dużą część moich ciężko zarobionych pieniędzy na mysz do GAMINGU.

Bezprzewodowa skrzynka IronClaw



W każdym razie wracając do pudełka. Mysz jest nadrukowana z przodu, pokazując również jej kąty z tyłu. Zagłębiając się w pudełko, natrafiamy na jakieś dokumenty (jakbyśmy tego potrzebowali). Wreszcie dochodzimy do tego, na co czekaliśmy, czyli samej myszy. Sama mysz jest tak duża, jak sobie wyobrażałem. Mam duże dłonie i pasuje dobrze. Uchwyt też był dość mocny. Ogólnie rzecz biorąc, niezła mysz. Na tym jednak się nie kończy. W pudełku znajdziemy pleciony kabel USB A do micro-USB. Teraz to po prostu ja jestem skąpy, ale zamiast tego wolałbym kabel USB C. Daj spokój! W końcu jest rok 2019. Poproszę wszystko USB C. Oprócz kabla znajdziemy klucz USB, który pełni rolę odbiornika myszy. Jest również wyposażony w przedłużacz USB - dobrze jest dołączyć go do pudełka.

Ustawiać

Konfiguracja myszy jest dość prosta. Bądźmy tutaj szczerzy; w końcu to tylko mysz. Podłącz odbiornik USB do komputera i włącz mysz. Parowanie zajmie kilka sekund i to wszystko! Teraz zaczyna się zabawa. Wejdź na stronę Corsair i pobierz oprogramowanie iCUE. To oprogramowanie umożliwiłoby przypisanie niestandardowych poleceń do programowalnych przycisków i dostosowanie ustawień RGB w myszy od tego momentu; to twoja wyobraźnia przejmuje kontrolę, więc powodzenia w tym.

Jakość projektu i wykonania

Po wyjęciu myszki z opakowania nie można powstrzymać się od sprawdzenia masy urządzenia. Jednym słowem ta mysz jest zbudowana jak czołg. Firma w niczym nie poszła na kompromis, jeśli chodzi o jakość wykonania.

Programowalne przyciski

Przechodząc przez mysz, widzimy miękką w dotyku matową gumową powłokę, która wpływa na przyczepność. Pamiętaj, że jest to główny cel, do którego wyraźnie dążyli. Kółko myszy jest wykonane z mieszanki plastiku i metalu, ale jest pokryte gumowanym materiałem z teksturą. Ten materiał pozwoliłby na wydajne przewijanie i ograniczenie przypadkowych ruchów. Na dolnej końcówce myszy znajdują się dwa przyciski. Aby odróżnić je od reszty materiału, są wykonane z błyszczącego plastiku. Przechodząc na bok myszy i łapiemy jeszcze dwa przyciski spoczywające na górnej bocznej podpórce na rękę.

Inne funkcje

Podpórka dłoni ma teksturowany gumowany materiał, podobny do kółka przewijania, podczas gdy boczne przyciski są wykonane z tworzywa sztucznego, ale są matowe. Mysz jest otoczona metalem, co dodatkowo zwiększa wagę urządzenia. Ważąca 133 g mysz jest solidna, a jednocześnie łatwa w manewrowaniu. Ogólnie rzecz biorąc, całość i jakość myszy są najwyższej klasy i pięć gwiazdek dla Corsaira za to.

Użytkowanie i wydajność

W tej sekcji omawiamy wydajność myszy i jej działanie w prawdziwym świecie. Biorąc pod uwagę, że jest to w końcu mysz do gier, być może właśnie w tym kierunku skłaniamy się, jeśli chodzi o jej użycie.

Po pierwsze, mówimy o szerokim zakresie DPI dostępnym dla myszy. Teraz, biorąc pod uwagę, jak działają nasze umysły, cały zespół debatujący z Harvardu musiałby mnie przekonać, że potrzebna jest rozdzielczość 18000 DPI. Moim zdaniem to tylko chwyt marketingowy i nic więcej. Podczas testowania myszy podłączyłem ją najpierw do mojego głównego komputera, a następnie do laptopa. Mój pulpit obsługuje panel o przekątnej 39 cali i częstotliwości 144 Hz, a przy rozdzielczości 18000 DPI najmniejsze poruszenie spowodowało, że wskaźnik przesuwał się z jednego rogu do drugiego. Co do mojego laptopa, nawet nie zaczynaj. W każdym razie odpuszczam swoją wewnętrzną ciekawość i pozwalam jej wrócić do 800-1000 DPI. Być może mój MX Master 2 tak mnie rozpieszcza.

Jam pełen czujników, bezprzewodowy IronClaw RGB to bestia!

Mówiąc o RGB, mysz moim zdaniem świetnie to prezentuje. Spośród wszystkich innych myszy, które wzbudziły moje zainteresowanie, wyróżniał się IronClaw RGB. Corsair wprowadził RGB do myszy w taki sposób, że nie sprawia, że ​​wygląda tanio lub fałszywie. W kontekście myszy Steelseries, które recenzowałem wcześniej, a nawet myszy Razer, przesadziły z oświetleniem RGB. To nie jest złe, akcenty RGB są trudne do opanowania, a Corsair zrobił to doskonale.

Ponieważ mysz jest bezprzewodowa, musiałem sprawdzić żywotność baterii produktu. W moim teście ładowałem go od zera do stu procent, a potem używałem, aż zgasł. Po tygodniu używania myszy, widząc średnie, byłem pod dużym wrażeniem. Przy włączonych wszystkich światłach RGB, czujniku ustawionym na 2,4 GHz, mysz wytrzymała od 15 do 17 godzin. Chociaż to było w porządku, konkurenci tacy jak Razer oferują znacznie lepsze czasy pracy baterii. Kiedy wyłączyłem całe światło RGB, nie mogłem w najbliższym czasie zobaczyć, jak mysz umiera. Przy regularnym użytkowaniu, kilka godzin grania każdego dnia, zobaczyłem, że mysz wytrzymała około 53 godzin. To było niesamowite. A ładowanie baterii 1000 mAh zajmuje około 3 godzin.

A teraz dochodzimy do punktu, w którym większość z was ciągnęła tę recenzję za sprawą gry. Być może pierwszym problemem, który przychodzi do głowy wszystkim, jest bezprzewodowe urządzenie peryferyjne do gier. Ludzie, którzy tak czują, muszą się wyluzować. Żyjemy w czasach, w których telefony komórkowe ładują się po prostu umieszczając je na macie lub powierzchni. Chociaż to wszystko prawda, wielu profesjonalnych graczy narzekało na kable wpływające na ich rozgrywkę, zwłaszcza jeśli chodzi o konkurencyjne gry, takie jak CS: GO. Poza tym myszka pasuje lepiej niż przewodowa, estetycznie. Bez przewodów, bez plątaniny, poza tym doskonałe prowadzenie kabli, szczerze mówiąc trudno mi narzekać.

Po usunięciu tego wszystkiego dochodzę do gry (w końcu). Upewniłem się, że wypróbowałem tę mysz z mnóstwem typów gier. Mogę szczerze powiedzieć, ogólnie mysz nie zawiodła. Sposób, w jaki oceniłbym tę mysz, to porównanie jej do podobnej myszy, ale przewodowej. Aby moje przypuszczenia były jak najbardziej bezstronne, zestawiłem to z przewodową wersją tej myszy. To sprawiłoby, że byłby to uczciwa konkurencja, poza wagą, model bezprzewodowy jest o około trzydzieści gramów cięższy niż model przewodowy. O ile mogłem stwierdzić, po prostu gołym okiem, po ustawieniu obu na 1000 DPI, nie mogłem wykryć żadnej różnicy w szybkości odpowiedzi. Nie było widocznego opóźnienia wejściowego, które widziałem, po ustawieniu obu obok siebie na dwóch różnych komputerach. Być może gdyby obie myszy były podłączone do oprogramowania oznaczającego czas odpowiedzi, moglibyśmy zobaczyć różnicę, gdyby była. Ponieważ obie myszy mają te same czujniki, wątpię, by byłaby duża różnica. Moim zdaniem ta mysz całkiem by służyła graczom wszystkich typów.

Dno IronClaw

Wniosek

Podsumowując tę ​​recenzję, gdzie lądujemy z Corsair IronClaw RGB Wireless. Chociaż jest to doskonała mysz pod względem wartości, są miejsca, w których nie spełnia wymagań.

Pod względem parametrów połączenia i czujnika mysz spisuje się znakomicie. W przypadku myszy 80 $ otrzymujesz RGB, doskonałą jakość wykonania i najnowocześniejszy czujnik do przenoszenia. Mysz zapewnia niesamowite śledzenie i nie wydaje się, aby była oparta na połączeniu bezprzewodowym, jeśli chodzi o gry. Nawet gry takie jak Fortnite i Apex Legends działały płynnie bez opóźnień.

Być może to, gdzie mysz czuje „budżet”, to brak dostosowywania. Tak, chociaż aplikacja Corsair iCUE umożliwia wiele dostosowań, nie jest zbyt przyjazna dla użytkownika. Nie wszystkie opcje są przeznaczone dla zwykłego użytkownika. Liczba opcji sprawia, że ​​jest to sprzeczne z intuicją. Jeśli chodzi o dołączone akcesoria, Corsair zrobił absolutne minimum. Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak ważne są dodatkowe obciążniki. To są małe rzeczy, które sprawiają, że urządzenie peryferyjne jest twoim własnym. Niestety mysz nam tego nie daje. Nie ma też opcji szybkiego ładowania, aby zrekompensować średni czas pracy baterii w porównaniu z konkurentami. Kolejnym dodatkowym bonusem byłaby obsługa USB C. Ponieważ świat ewoluuje i przechodzi na USB C, który jest bardziej wydajny, jego włączenie byłoby mile widziane.

Ogólnie za tę cenę mysz po prostu nie zawiodła. Oferuje doskonałą jakość i dobrą wydajność. Tak, produkt nie może być doskonały, tu czy tam zawsze są jakieś załamania. Ale Corsairowi udało się zrobić coś łatwego w kieszeni, co nie zawodzi.

Cena w momencie recenzji: 80 USD

Projekt - 7
Funkcje - 7.5
Jakość - 8
Wydajność - 8.5
Wartość - 7,5

7.7

Ocena użytkownika: 3.8(1głosów)