Jednostki Nintendo Switch ze stałymi exploitami podobno zaczęły się pojawiać

Gry / Jednostki Nintendo Switch ze stałymi exploitami podobno zaczęły się pojawiać 1 minuta czytania

Nintendo Switch to konsola, która zaintrygowała wiele osób w świecie piwowarstwa domowego i hakowania. W rzeczywistości nie tak wiele miesięcy temu pojawiło się wielkie słowo o „niezatwierdzonym exploicie”, który pozwalał użytkownikom uruchamiać niestandardowe oprogramowanie układowe, kod homebrew, a nawet pirackie oprogramowanie na całym istniejącym sprzęcie.



Jednak coś, czego ludzie się nie spodziewali, to nowa partia Nintendo Switch z nową warstwą ochrony przed exploitem. Według znanego hakera Switcha, SciresM, przynajmniej niektóre jednostki Switch zostały wyposażone w system iPatch, który jest dostarczany z chipsetami NVIDIA Tegra.

Mówiąc prościej, łatki ROM są dostarczane z nowym kodem wypalonym w samej pamięci ROM. Ta nowa warstwa ochronna kodu ma na celu odcięcie błędu przepełnienia trybu odzyskiwania USB, który został użyty do włamania się do oprogramowania układowego Nintendo Switch.



Chociaż oznacza to, że jednostki Nintendo Switch mają nową warstwę ochrony przed hakerami, nie oznacza to, że są to w rzeczywistości nowe wersje chipsetu. Wręcz przeciwnie, ponieważ wersja oprogramowania układowego z tymi łatkami to wersja 4.1.0. Ta wersja jest nieaktualna od czasu wydania 5.0.0 w marcu tego roku.



Zasadniczo, jeśli kupiłeś wersję 4.1.0 (lub gorszą) Nintendo Switch przed kwietniem tego roku, wszystko jest jasne. Fakt, że kod wyciekł i został przekazany Nintendo, dał im przewagę, zanim oprogramowanie zostało użyte do pirackich gier.



To nie wszystkie złe wieści (dla hakerów). SciresM powiedział także użytkownikom, że jego (nieopublikowany w czasie pisania) exploit o nazwie „Déjà vu” może nadal działać na zaktualizowanym oprogramowaniu w wersji 4.1.0. Jednak ten problem został naprawiony w wersji 5.0.0, więc aktualizacja nie jest zalecana.

Zasadniczo nowo dystrybuowane jednostki Nintendo Switch prawdopodobnie nie będą poszukiwanymi przez osoby, które chcą zhakować konsolę. Innymi słowy, wiele osób pójdzie w kierunku sprzedaży z drugiej ręki i używanych konsol.

Biorąc pod uwagę, w jaki sposób Nintendo kontynuuje niezwykle agresywną kampanię przeciwko użytkownikom homebrew, blokując ich systemy w usługach online, jasne jest, że chociaż Nintendo mogło wygrać bitwę, wojna wciąż trwa.