Recenzja myszy SteelSeries Sensei 310 White Gaming Mouse

Recenzje sprzętu / Recenzja myszy SteelSeries Sensei 310 White Gaming Mouse 7 minut czytania

SteelSeries jest głównym graczem, jeśli chodzi o wysokiej klasy konkurencyjne urządzenia peryferyjne. Napędzają branżę dzięki niesamowitym czujnikom znajdującym się w ich najwyższej jakości myszach do gier. Te myszy są specjalnie zaprojektowane dla entuzjastów e-sportu i gier na całym świecie. Firma już od jakiegoś czasu naciska na profesjonalne gry. Ich zestaw myszy jest tego dowodem.



INFORMACJE O PRODUKCIE
Sensei 310
ProdukcjaSteelSeries
Dostępne o Zobacz w Amazon

Oryginalna mysz Sensei została wypuszczona w 2009 roku. Jest to jedna z najpopularniejszych myszy do gier, jakie kiedykolwiek wyprodukowano. Jednak w tym czasie używał czujnika laserowego, który powodował pewne problemy. W Sensei 310 czujnik został zastąpiony optycznym czujnikiem TrueMove 3. Ta mysz też istnieje już od jakiegoś czasu. Z pewnością Sensei 310 to kultowy klasyk.



Ma 12000 CPI, przyciski spustowe z dzielonym przyciskiem, podświetlenie RGB i świetny kształt. Sensei 310 wykorzystuje oburęczną konstrukcję dla użytkowników pazurów i dłoni. Jest to również jedna z niewielu myszy, które bezproblemowo współpracują z systemami Windows i Mac. W tej dogłębnej analizie zajmiemy się tym wszystkim i nie tylko.



Opakowanie i zawartość pudełka

Sensei 310 to najwyższej klasy mysz do gier. To uczucie jest widoczne we wszystkich obszarach, nawet w pudełku i opakowaniu. Z przodu znajduje się rysunek myszy oraz kilka funkcji wymienionych w lewym dolnym rogu. Jedna strona zawiera specyfikacje, a druga przedstawia boczny profil myszy.



Rozpakowywanie jest podobne do innych myszy SteelSeries. Stylizowany tekturowy rękaw mieści w środku czarne pudełko. Wewnątrz mamy starannie schowaną mysz w miękkim opakowaniu. Jest też trochę papierkowej roboty i to wszystko. Żadnych wymyślnych, bezużytecznych akcesoriów.

Zaprojektuj i bliżej

Sensei 310 i Rival 310 zostały wydane jednocześnie w 2017 roku. Główną różnicą między nimi jest kształt. Na początek Sensei 310 to oburęczna mysz, co oznacza, że ​​może być używana zarówno przez użytkowników leworęcznych, jak i praworęcznych. Z drugiej strony, Rival 310 wykorzystuje ergonomiczny kształt dla praworęcznych użytkowników.



Obie te myszy kosztują tyle samo, więc musisz tylko wybierać między kształtami. Żadna z tych myszy nie ma żadnych dzwonków i gwizdków, ponieważ koncentrują się na czystej wydajności. Sensei 310 jest nieco cięższy, waży 92,1 g. Jest to średniej lub dużej myszy dla graczy, która doskonale nadaje się do chwytaków dłoni i pazurów.

W dolnej tylnej części myszy znajduje się klasyczne logo RGB SteelSeries. Boki posiadają teksturowane silikonowe uchwyty, które wyglądają wyjątkowo. Dzięki temu mysz ma subtelny, minimalistyczny wygląd. Poza tym błyszcząca plastikowa faktura świetnie się czuje i jest znacznie lepsza niż wszystko, co znajdziesz na tańszej myszy.

Jak widać na zdjęciach, mamy białą błyszczącą edycję Sensei 310. Powierzchnia jest nieco inna w porównaniu do matowego czarnego Sensei 310. Wygląda jednak znacznie lepiej i będzie pasować do całkowicie białej konfiguracji. Dzięki temu myszka również wyróżnia się z tłumu. Jest również dostępny w błyszczącym czerwonym wykończeniu.

Boczne przyciski znajdują się po przeciwnej stronie kciuka. Oba główne przyciski są oddzielone uniesionym obszarem kółka przewijania. Te przyciski są szeroko rozstawione i świetnie się czują. Porozmawiamy o tym później. Reszta nadwozia jest znacznie ulepszona w stosunku do swojego poprzednika, Rival 300.

Jakość wykonania jest ogólnie solidna, a konstrukcja jest doskonała. Nic nie trzeszczy po mocnym naciśnięciu myszy, aw obudowie nie ma pustki. Jedynym zarzutem jest to, że teksturowane gumowe uchwyty boczne prawdopodobnie zużyją się, jeśli będą używane z grubsza.

Kształt, wygoda i przyczepność

Jeśli chodzi o kształt, zastosowano oburęczną konstrukcję z przyciskami po obu stronach. Jeśli okaże się, że możesz przypadkowo kliknąć przyciski po drugiej stronie, możesz wyłączyć te przyciski. Nie był to jednak dla nas problem. Na górze nie ma gumowanej powłoki, a zamiast tego jest plastik.

Boki myszy mają subtelną poziomą krzywiznę. A skoro o tym mowa, po obu stronach widać jeszcze subtelniejszą krzywiznę w pionie. To sprawia, że ​​mysz jest jednym z najwygodniejszych kształtów oburęcznych. Tył jest nieco pochylony, ale ledwo to zauważysz. To nie jest wada, ponieważ nie odbiera komfortu.

Jeśli chodzi o guziki, nie mają one żadnych wygodnych nacięć. Jednak podniesiona sekcja pośrodku zapewnia pewien rodzaj separacji. Pomiędzy przyciskami a powłoką występuje szeroka przerwa. Chociaż naszym zdaniem nie potrzebuje tak dużej luki, nadal udaje mu się wydawać naturalne. Na spodniej stronie myszy mamy zwężające się krawędzie.

Trzy nóżki myszy na dole również całkiem dobrze ślizgają się. Ogólnie kształt jest dobry i zadowoli większość chwytaków dłoni i pazurów. To bezpieczny kształt, więc możesz mu zaufać, nawet go nie wypróbowując. Powiemy, że to trochę za duże dla chwytaków palcami.

Nachylenie przycisku jest nieco stopniowe, a do tyłu jest niewielki garb, dzięki czemu można go używać chwytem palca z odrobiną wysiłku. Ponownie, dla niektórych osób może wydawać się to trochę za duże w tym celu. Ponadto rozkład masy również jest przyzwoity.

Jak można się domyślić ze wszystkich tych informacji, jest to niezwykle wygodna mysz do gier. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele różnych myszy. Nawet wtedy wiele osób przysięga na ten kształt i nie chce iść do niczego innego. To wiele mówi o wygodzie tej myszy.

Przyciski, kółko przewijania i kabel

Sensei 310 ma podzieloną konstrukcję spustu dla głównego lewego i prawego przycisku. Wykorzystują one przełączniki firmy Omron o żywotności 50 milionów kliknięć. Przełączniki firmy Omron aktywują się po każdym naciśnięciu i dotyczy to również Sensei 310. Fizyczne oddzielenie od reszty ciała pomaga również uniknąć przypadkowych kliknięć.

Przełączniki brzmią nieco wyciszone w porównaniu do nowych myszy. Jednak czują się bardzo satysfakcjonujący i klikający. Są nieco miękkie, gdy kładziesz na nich tylko palce. Po naciśnięciu odpowiadają satysfakcjonującym kliknięciem. Koniec końców to wszystko się liczy.

Kółko przewijania jest precyzyjne i nie pomija żadnych kroków. Środkowe kliknięcie jest lekkie i fantastyczne. Wszystko to sprawia, że ​​myszka świetnie sprawdza się podczas przeglądania i grania. Opuszczając kółko przewijania, przycisk CPI znajduje się w ładnej pozycji. Boczne przyciski mają mały skok i średnie kliknięcie. Czują się przyzwoicie, ale nic specjalnego.

Jeśli chodzi o kabel, to nie jest on pleciony, ale używa bardzo lekkiej gumowej powłoki. Długość to około 2 metry i świetnie współpracuje z bungee. Na koniec końcówka kabla ma logo SteelSeries, jeśli chcesz znaleźć kabel za komputerem.

Czujnik i wydajność w grach

Sensei 310 wykorzystuje doskonały czujnik optyczny TrueMove 3 firmy SteelSeries. Jest już od jakiegoś czasu i nadal to kochamy. TrueMove 3 ma doskonałą i prawdziwą wydajność śledzenia 1: 1. Jeśli chcesz używać jej z monitorem o wysokiej częstotliwości odświeżania, docenisz tę mysz jeszcze bardziej.

Jeśli zwiększysz wskaźnik CPI do 3500, nie ma żadnych opóźnień ani opóźnień. Gdy przekroczysz 3500 CPI, czujnik musi zacząć redukować jitter, aby można było nim właściwie sterować. Naszym zdaniem nie jest to poważna sprawa, ponieważ w tym momencie dokładność nie spada zbytnio.

Należy zauważyć, że czujnik Pixart 3360 również ma zerowe opóźnienie, ale tylko do 2100 CPI. Jeśli grasz z dużą czułością, jest to lepsza opcja w porównaniu. Biorąc to wszystko pod uwagę, najprawdopodobniej zmienisz ustawienia czułości po przejściu na nową mysz. Uważamy, że Sensei 310 działa świetnie przy niskiej i średniej czułości.

Ogólnie jesteśmy pod wrażeniem precyzji i wydajności, jakie oferuje ten czujnik. Nic dziwnego, że ten sam czujnik jest obecny w Rival 600, który jest jedną z najlepszych ofert firmy. Jeśli chodzi o cenę i wartość, śledzenie i dokładność są tutaj fantastyczne.

Doświadczenie w oprogramowaniu

Jak dotąd SteelSeries Sensei 310 udowodnił swoją wartość. Jednak często widzieliśmy, jak wielkie myszy padały ofiarą okrucieństwa złego oprogramowania. Na szczęście SteelSeries przemyślał to wcześniej. Oprogramowanie SteelSeries Engine 3 pięknie współpracuje z tą myszą. Jest łatwy w użyciu, a menu są łatwe w nawigacji.

Zmiana przypisania przycisków jest łatwa i łatwa do zrozumienia, a tutaj możesz łatwo zmienić przypisanie dowolnego z ośmiu przycisków myszy. Po prawej stronie znajdują się wszystkie ustawienia CPI. Możesz ustawić tylko dwa poziomy CPI dla tej jednej, co jest nieco rozczarowujące w porównaniu z innymi myszami. Nie jest to jednak problem przełomowy.

Poza tym można skonfigurować przyspieszenie, zwalnianie, przyciąganie do kąta i częstotliwość odpytywania. Jeśli chcesz naprawdę dopracować swoje wrażenia, jest to solidne doświadczenie. Wreszcie, ta mysz ma również wbudowaną pamięć, więc wszystkie ustawienia można zapisać w samej myszy.

Końcowe przemyślenia

Ogólnie rzecz biorąc, Sensei 310 pozostaje jedną z najlepszych myszy do gier oburęcznych do tej pory. Nie ma tu fantazyjnych dzwonków i gwizdków, ale przedstawienie to rekompensuje. Wygodny kształt, czułe przyciski i doskonały czujnik zapewniają doskonałe wrażenia podczas rywalizacji. Brakuje kilku rzeczy tu i ówdzie, takich jak brak oszczędności na więcej niż dwóch poziomach CPI. W końcu gumowe boki również mogą się zużywać.

Poza tym nie znaleźliśmy większych problemów z tą doskonałą oburęczną myszą. Z całego serca możemy go polecić, zwłaszcza za cenę, na jaką jest obecnie.

Mysz do gier SteelSeries Sensei 310

Niedroga, ale wszechstronna oburęczna mysz

  • Doskonały oburęczny kształt
  • Precyzyjny czujnik optyczny TrueMove 3
  • Konstrukcja z dzielonym spustem
  • Minimalistyczny i czysty design
  • Gumowe uchwyty boczne mogą się zużyć
  • Boczne guziki mogłyby być ostrzejsze

Czujnik : TrueMove 3 Optyczny | Liczba przycisków : Osiem | Rozkład : 100–12000 CPI Połączenie : Przewodowy | Waga : 92g | Wymiary : 125,1 x 70,39 x 38,95 mm

WERDYKT: SteelSeries Sensei 310 jest wiernym dziedzictwem oryginalnej myszy Sensei. Nawet w 2020 roku ten kształt pozostaje jednym z najlepszych na rynku. Połącz to z doskonałym czujnikiem SteelSeries, a my będziemy zwycięzcami.

Sprawdź cenę